… czyli seriale, które aktualnie oglądam i polecam:
10/10
Glee – O
serialu dowiedziałam się od Elfaby. Obejrzałam niecałą połowę odcinków
pierwszego sezonu, dałam sobie posuj, a potem znów do niego wróciłam i
nadrabiałam odcinki. Pokochałam ten serial za to, jak w piękny sposób można
pokazać budowę niezwykłej przyjaźni na różnorodność charakterów naszych
bohaterów. Mimo iż surowa pani trener Sue Sylwester chce rozłączyć klub, to
uczniowie i tak dzielnie walczą razem z ich opiekunem panem Schuesterem o
przynależność w szkole. Bardzo lubię też ten serial za pokazanie, jak ważna
jest tolerancja wśród uczniów. Ukazuje nam to, że nie ważne kim się było w
szkole, to i tak wszyscy w klubie Glee byli jednością. Walczyli razem, pomimo
tego jak inni uczniowie ich traktowali <klik>. Serial
wywołuje w człowieku dużo radości, ale także i smutku (Przez cały 3 odcinek 5
sezonu ryczałam jak bóbr). Usłyszymy przepiękne głosy Rachel (Lea Michele),
Finna (Cory Monteith [*]), Mercedes (Amber Riley), Kurta (Chris Colfer),
Archiego (Kevin McHale), Tiny (Jenna Ushkowitz), Santany (Naya Rivera), Quinn
(Dianna Agron), Brittany (Heather Morris), Blaine’a (Darren Criss), Sama (Chord
Overstreet), Willa (Matthew Morrison), a także zobaczymy niesamowite ruchy
taneczne Mike’a (Harry Shum Jr.).
10/10
The Big Bang Theory – (w polskim
tłumaczeniu „Teoria Wielkiego Podrywu”). Oglądam od czasu wyemitowania go w
telewizji i spodobał mi się od razu. Od drugiego sezonu zaczęłam go oglądać na
Filmach Online. Mamy tutaj do czynienia z czterema kujonami, który nie radzą
sobie w życiu społecznym, nie widzą świata poza grami, komiksami oraz filmami
science fiction (głównie ukazuje otoczkę ze Star Trecka). Wszystko zaczyna się
zmieniać, gdy naprzeciwko mieszkania Leonarda i Sheldona wprowadza się piękna
Penny, początkująca aktorka, która przeprowadziła się do Los Angeles z
Nebraski. Dzięki niej, naukowcy starają wtopić się w inny świat. Przekonują
się, czym naprawdę jest prawdziwa przyjaźń oraz miłość, zaznają wiele radości i
smutku. W głównych rolach występują: Leonard (Johnny Galecki), Sheldon (Jim
Parsons), Penny (Kaley Cuoco), Howard (Simon Helberg), Rajesh (Kunal Nayyar),
od trzeciego sezonu Bernadett (Melissa Rauch) oraz Amy (Mayim Bialik).
Najlepsze fragmenty z serialu: [1], [2], [3], [4], [5].
10/10
Grey’s
Anatomy – (w polskim tłumaczeniu „Chirurdzy”). Tak jak The Big Bang
Theory, oglądam serial odkąd pojawił się w telewizji. Od czwartego sezonu
oglądam go na Filmach Online. Serial ukazuje losy początkujących lekarzy,
którzy uczą się od lekarzy specjalistów. Wkraczają w świat, w którym nie ma już
książek i symulacyjnych chorób - mają do czynienia z prawdziwymi ludźmi. Muszą
pogodzić pracę lekarza z życiem osobistym. Serial wywołał we mnie wiele emocji.
Wylałam wiele łez, na twarzy pojawiał się uśmiech, a także przyprawia o
dreszcze (w niektórych momentach). Moim zdaniem Grey’s Anatomy jest najlepszym
serialem opowiadającym o losach lekarzy. Zdecydowanie przebija doktora Hause’a.
Ma już dziesięć sezonów, a wciąż mi się nie nudzi. W rolach głównych występują:
Meredith (Ellen Pompeo), Christina (Sarah Oh), Izzie (Katharine Heigl), Alex
(Justin Chambers), Derek (Patrick Dempsey), Miranda (Chandra Wilson), i wiele,
wiele innych.
Informacje na temat seriali
znajdziecie tutaj.
Chirurgów też bardzo lubię, a sama mogę polecić Once upon a time - jeśli lubisz trochę "baśniowy" świat powinno Ci się spodobać ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś, czy nie obejrzeć Glee, ale jakoś nie znalazłam czasu, zresztą nie przepadam za takim młodzieżowym klimatem :D
OdpowiedzUsuńNatomiast też słyszałam, że Gray’s Anatomy jest dobre :)
Z tej trójki oglądam jedynie Glee, które bardzo lubię. Na pozostałe pewnie się nie skuszę, wolę seriale w innym klimacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)